Tajemnice Wyspy Wielkanocnej

Wprowadzenie

Wyspa Wielkanocna oddalona jest o 2000 km. od najbliższej wyspy, od lądu stałego 4000 km. Pierwsi ludzie przybyli tam najprawdopodobniej z zachodnich wysp Polinezji. Europejczycy pojawili się tu w niedzielę wielkanocną 1722 roku (stąd nazwa wyspy). Jej powierzchnia wynosi około 160 km2. Jest pochodzenia wulkanicznego.

Tajemnicze posągi

Największą i póki co do końca nie rozwiązaną tajemnicą Wyspy Wielkanocnej są wielkie posągi na niej się znajdujące, zwane przez Polinezyjczyków moai. Na wyspie istnieje około 1000 gigantycznych posągów mierzących od 1 do 21 metrów wysokości, a przedstawiających najprawdopodobniej sławnych wodzów lub dawno zmarłych przodków. Wykonano je z tufu, kamienia składającego się ze sprasowanego popiołu wulkanicznego z Rano Raraku, niewysokiego szczytu wulkanu we wschodniej części wyspy.

Największy posąg

Największy posąg Wyspy Wielkanocnej zwany Paro leży teraz w kawałkach przed swoim ahu (kamiennej platformie). Ma prawie 9,8 metra wysokości, waży 82 tony. Profesor William Mulloy z Uniwersytetu w Wyoming obliczył, że Paro rzeźbiło 30 ludzi przez rok, 90 ludzi przez dwa miesiące transportowano go blisko 6 km. na wybrzeże, 90 mężczyzn przez trzy miesiące ustawiało go w pionie.

Narodziny posągu

Częściowo wyrzeźbione posągi, wyżłobione w wulkanicznej skale, nadal leżą w kamieniołomach. Odnajduje się tam porzucone narzędzia zwane w języku mieszkańców Rapa Nui -toki. Są to topory z bazaltu, czarnej skały wulkanicznej występującej w grudkach pośród miększego tufu.

W kamieniołomach pozostały 394 posągi w różnym stopniu zaawansowania prac. Niektóre mają tylko zarysowane twarze, kilka jest prawie gotowych- zabrakło zaledwie paru uderzeń topora, by oddzielić je od skały. Część posągów leży na plecach, część na boku w niszach skalnych , jak ciała w katakumbach. Inne- gotowe podparte na okrągłych kamieniach, czekają już tylko na transport.

Transport posągów

Na posągach nie ma żadnych rys, co znaczy, że do przesuwania ich używano prawdopodobnie ochronnych drewnianych "kołysek". Wyspa jest pozbawiona dzisiaj drzew, choć istnieją dowody, że była kiedyś gęsto zalesiona. Stąd przypuszczenie, że drewno wykorzystano do transportu.

Nieżyjący już profesor William Mulloy z Uniwersytetu w Wyoming zasugerował w latach 70., że posągi, umocowane w drewnianej "kołysce" czy też na płozach, transportowano twarzą do dołu. Uważał, że brzuchate moai właśnie tak mogły być ułożone i przesuwane do przodu między dwoma potężnymi balami.

Inną teorię transportu posągów przedstawił profesor Charles Love z Western Wyoming College, który twierdził, że przesuwano je w pozycji pionowej. Aby sprawdzić swoją koncepcję, odlał betonową kopię posągu i umieścił ją na drewnianych płozach poruszanych na drewnianych wałkach. Metoda ta okazała się skuteczna w wypadku kopii, jednak nie wszystkie posągi miały dostatecznie duże podstawy, aby można je było tak transportować.

Dr Van Tilburg, która zbadała 47 posągów leżących wzdłuż drogi między Rano Raraku a ahu, sugerowała, że pomniki transportowano głównie ułożone w poziomie. Posąg, być może ze względów ochronnych, częściowo okrywano, zanim umieszczano go na drewnianych płozach, które ciągnięto na wałkach za pomocą dźwigni oraz mocnych lin.

Niewidome posągi

Rząd 25 postaci spoglądających na Wyspę Wielkanocną ze swojego ahu na północnym wybrzeżu docierało na miejsce przeznaczenia "niewidome". Dopiero po ich ustawieniu robotnicy rzeźbili oczodoły, a następnie umieszczali w nich oczy z białego koralu i czerwonej skorii.

Rongo-rongo

Na wyspie znaleziono tabliczki pokryte pismem, zwanym rongo-rongo. Cały czas trwają próby rozszyfrowania tajemniczego pisma. Jest kilka teorii na jego pochodzenie. Autorem jednej z nich jest Polak profesor Szałek. Ten człowiek doszukał się analogii pomiędzy językiem węgierskim, japońskim i pismem z Doliny Indusu w Indiach. Szałek stwierdził, że najprawdopodobniej około 7000 lat p.n.e istniało państwo, w którym żyły ludy, będące przodkami dzisiejszych Japończyków, Węgrów i Finów. Miało ono znajdować się w wymienionej wcześniej Dolinie Indusu. Według Polaka to właśnie tam swoje źródło miały mieć teksty wyryte na tabliczkach rongo-rongo.

Teoria Dänikena

Według Ericha von Dänikena- autora teorii wpływu istot pozaziemskich na życie ludzi w czasach przedhistorycznych, właśnie istoty "nie z tej Ziemi" byłyby w stanie wyrzeźbić ogromne figury z Wyspy Wielkanocnej i tam je ustawić.

Zagrożenie zniszczenia posągów

Ponad 500 posągów Wyspy Wielkanocnej znajduje się dziś w bardzo złym stanie, a około 30 posągów i miejsc ceremonialnych zagrożonych jest zniszczeniem i to już w ciągu najbliższych 5 lat- donosi chilijski dziennik "La Tercera".

 


Co myślicie o naszej stronie
Jest spoko
Jest do dupy
Nie mam zdania

(Pokaż wyniki)


News
 
Strona aktualnie jest w budowie
Login
 
 
Dzisiaj stronę odwiedziło już 1 odwiedzający (1 wejścia) tutaj!
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja